Ja kiedyś uczestniczyłem w stawianiu sporego sklepu dla znanej firmy meblowej. Zalogowałem się do tego ich systemu przydzielania 'tasków' i piszę do głównego programisty 'co dalej? Gdzie jakie repozytorium? Jak to ma wszystko wyglądać?'. Koleś mi w odpowiedzi dał dane do ftp-a i mówi: "jak coś zrobisz to tu wrzucaj". Dodam jeszcze że pracowało przy tym z 5 front-endowców z których każdy wrzucał co chciał, gdzie chciał i jak chciał. Co ciekawe sklep finalnie powstał i działa do tej pory .
Czyli można śmiało używać webowej wersji Githuba/bitbucketa nawet pracując z obcymi ludźmi, tak?
Robiąc projekt na Githubie zrobiłbyś to o wiele bardziej profesjonalnie niż ta firma, która zgarneła za ten sklep grube siano